Saturday, October 17, 2009

|XXX| THIS IS NOT IT!

17 październik 2009

Michael Jackson – This is it

Kampania fanów którzy mają już dość oszukiwania. W skrócie chodzi o to że nikt Michaelowi nie pomagał, kiedy go zmuszano do koncertów, każdy myślał egoistycznie żeby go przytulić, powiedzieć że się go kocha, a nie pomyślał o tym jak on cierpi. Dla nas. – Fanów. Łamanie kłamstw o tym że bym w świetnym stanie – bzdura! Ważył 49 kg, założył najmniejszą kobiecą marynarkę, która i tak była dużo za duża i spytał: Skąd znasz mój rozmiar? A tą marynarką mógł owinąć się jeszcze dwa razy, nic nie jadł… Ja nie potrafię tego zebrać tak żeby wyszło coś konkretnego… bo prawda jest MASAKRYCZNA. Wszystkie zdarzenia są opisywane przez bliskich fanów Michaela, którzy z nim rozmawiali, widzieli i cierpieli razem z nim. Tego nie da się streścić, to musicie sami przeczytać.

THIS IS NOT IT
25. czerwca 2009r. zmarł Michael Jackson. Miał zaledwie 50 lat i był ojcem trójki młodych dzieci.
Zszokowało Was to? Powinno było. W rzeczywistości, zły stan zdrowia MichaelaJacksona był przed Wami ukrywany przez osoby, które czerpią korzyścifinansowe z wyświetlania tego filmu.

Oto, co zobaczycie
Największego artystę, jaki kiedykolwiek żył, dającego z siebiewszystko na próbach tego, co mogło być wspaniałym, przełomowymwidowiskiem.
Zmotywowaną ekipę, pracującą ciężko by ukończyć nadzwyczajny projekt.
Efekty specjalne, niesamowitą choreografię, oświetlenie i inscenizację.
Film pełen udawania, pozorów…

Oto, czego NIE zobaczycie
Nagłej szokującej utraty wagi przez Michaela, do czego doprowadziłstres i przyjmowanie leków; do tego stopnia, że w dniu swojej śmierci ważył zaledwie 49kg.
Kenny’ego Ortegi, reżysera zarówno trasy koncertowej jak i filmu,muszącego pomagać Michaelowi Jacksonowi wejść po schodach, karmić gołyżeczką i kroić mu jedzenie.
Rosnących obaw Michaela: w maju, podczas prób trwających ponad 10godzin dziennie, Michael Jackson zwierzył się kilku zaufanym fanom, żenie czuje się gotowy na 50 koncertów, jako że pierwotnie zgodził siętylko na 10; odczuwał presję i harmonogram trasy wydawał sięwyczerpujący.
Michaela Jacksona nie będącego w stanie pojawić się na próbachponieważ nie czuł się dobrze i jego choreografa przyjeżdżającego poniego do domu i zmuszającego go do pójścia do pracy.
Jego pogarszającej się bezsenności i braku apetytu; porażającejpresji, pod którą był, i która doprowadziła do tego, że przestępczylekarze przepisywali mu zbyt dużo leków i utrzymywali w zmienionym,sennym stanie w ciągu dnia i śpiączce wywołanej środkamiznieczulającymi w nocy.
Ludzi z jego otoczenia, świadczących, że Michael Jackson wyglądałna zdezorientowanego i odurzonego i podczas prób zapominał słowa swoichwłasnych piosenek. Pomimo tego, jego środowisko w dalszym ciągu zezwalało na niebezpieczne zażywanie przez niego narkotyków na receptę, by utrzymać go spokojnego, wypoczętego i „pod kontrolą”. Te właśnienarkotyki są wymienione w raporcie sędziego śledczego jako przyczynaśmierci Michaela Jacksona.
Nie zobaczycie również jego lojalnych fanów i grupy przyjaciół usiłujących interweniować, pisząc listy do ludzi, którzy na co dzieńznajdowali się wokół niego, w których błagali by dbali oni o jego stan, które ostatecznie, po zignorowaniu, dawali bezpośrednio Michaelowi.Niestety, ci, którzy byli w mocy by coś zrobić, nie zrobili nic.Zamiast tego, woleli trzymać Michaela Jacksona wyizolowanego i mieć go pod kontrolą.

Żadnej z tych rzeczy w filmie nie zobaczycie

To było nieludzkie. Michael Jackson potrzebował pomocy, ale wszyscybyli zbyt zajęci rozkoszowaniem się dochodami z trasy żeby przyjąć todo wiadomości.

AEG, promotor trasy koncertowej i własna świtaMichaela, nie ustawało w przygotowaniach i nie zainterweniowało, byzapobiec temu, co wyraźnie zanosiło się na tragedię.

MichaelJackson miał jeszcze wiele do zaoferowania światu, ale jego serce niewytrzymało ogromnej presji z powodu wyczerpującej trasy koncertowej.Ponadto, przez lata znęcano się nad nim, kłamano na jego temat, byłwyszydzany i ośmieszany w mediach.
Dusze fanów Michaela wciąż płaczą i być może już nigdy się nie uleczą.

Michael Jackson potrzebował i zasługiwał na pomoc, której nie otrzymał.
Jednakżepoprzez edycję i kręcenie całego filmu usiłują opowiedzieć nam innąhistorię, by oczyścić swoje sumienie, szerząc kłamstwa w celuzamaskowania swojej odpowiedzialności za to, do czego doszło. Nanieszczęście dla nich, byliśmy tam i byliśmy świadkami tego, conaprawdę się stało podczas tygodni prowadzących do jego śmierci ijesteśmy tu teraz, by Wam o tym opowiedzieć.

Jeżeli zdecydujeciesię obejrzeć film, mamy nadzieję, że spojrzycie na niego sceptycznie,ponieważ oglądacie wytwór ludzi, którzy powinni ponieść winę zaodejście z tego świata największej gwiazdy, Michaela Jacksona, podczasgdy czerpią oni zyski z jego śmierci.

Branża chciała Michaela Jacksona „na żywo”, my, fani, chcieliśmy go ŻYWEGO. Teraz chcemy prawdy.

To wcale nie musiał być koniec.
This did not have to be it.

(…)„Czego doświadczyłam w czerwcu”

Witam wszystkich,
Wiem,że niektórym z Was nie spodoba się to, co mam do powiedzenia, ale muszę opowiedzieć o tych wydarzeniach, żebyście wszyscy zrozumieli. Niektórzy z Was może słyszeli o e-mailu, który wysłałam 21. czerwca. Zostało publikowany na forach bez mojej zgody i ludzie wyszydzili mnie, mówiącże kłamię, pragnę sławy (??) i tak dalej…

Dlatego wysłałam to:
Ja i dwoje moich przyjaciół poznaliśmy Michaela w jego samochodzie 19. marca.
Rozmawialiśmy o AEG, jaki był na nich wściekły, bo chcą tylko zarabiać pieniądze,sprzedając bilety przez Viagogo. Powiedział „Nie cierpię słyszeć otakich rzeczach!”
Zobaczyłyśmy z moją przyjaciółką bardzo wątłego, kruchego Michaela. Miał na sobie duże pomarańczowe spodnie.Ale jako że siedział na tylnym siedzeniu, a my na przednim, jego nogibyły między naszymi. Widziałyśmy, jak naprawdę wyglądała jego noga.
Był chorobliwie chudy.
Michael nie przestawał przepraszać nas za to, jak wyglądał: „Przepraszam, żemusicie mnie widzieć w takim stanie, naprawdę przepraszam!” Gdy to mówił, chował twarz w dłoniach.
Jednak, chociaż byłyśmy trochę tym zaniepokojone, pomyślałyśmy: W porządku, ma 3 miesiące do występóww Londynie, pewnie z kimś nad tym pracuje…

3 miesiące późniejwróciłyśmy do Carolwood i byłyśmy świadkami, jak Michael wyraźnie byłpod wpływem czegoś. Ale co było dziwne, to to, że działo się to POpróbach i nie tylko po wizytach dr Kleina. Tak więc, cokolwiek mudawali, dawali (albo brał to sam) na próbach.

Tej nocy, Michael doświadczył utraty pamięci. Był całkowicie nawalony, mówił jak przez sen.
Skoro my to WIDZIAŁYŚMY, nie mówcie mi, że ludzie wokół niego, rozmawiający z nim 10 godzin dziennie, niczego nie zauważyli.

Kilkadni później, Michael zaprosił mnie i moją przyjaciółkę na plan „DomeProject”. Moja przyjaciółka zrobiła dla niego marynarkę.
Miał na sobie czerwoną zamszową marynarkę, widać ją w zwiastunie.
Moja przyjaciółka dała mu swoją i Michael wziął ją, żeby przymierzyć.
Zdjął tą, którą miał na sobie.
Był ubrany w bardzo wąskie białe spodnie i taką samą koszulę.
Po raz pierwszy wtedy, zdałyśmy sobie sprawę, jak dużo stracił na wadze.
Naprawdę był chorobliwie chudy. NIE SZCZUPŁY.
Oczywiście marynarka była na niego za duża.
Ale cieszył się i pytał: Skąd wiedziałaś, jaki rozmiar noszę?
Cóż… wystarczyło wziąć kobiecy rozmiar, i pasował.
Zatrzymał ją. Widzieliście zdjęcie, na którym miał ją na sobie, z 11. czerwca.
Oczywiście, na zdjęciu nie widać tego dobrze, ale mógł się nią dosłownie owinąć.
To dlatego wysłałyśmy 21. czerwca ten e-mail. By podzielić się naszą obawą co do jego zdrowia.

Nie mówię, że Michael umierał z powodu choroby.
Nie mówię, że Michael został zamordowany.
Nie mówię, że znam prawdę.

Mówię tylko, że MY, fani, czuliśmy, że Michael może znajdować się w jakimś niebezpieczeństwie.
Mówię tylko, że MY, fani, widzieliśmy, jak bardzo schudł.
Mówię tylko, że MY, fani, zauważyliśmy, że był pod wpływem czegoś.
Mówię tylko, że MICHAEL powiedział fanom, że był pod wielką presją, nie był w stanie jeść ani spać. (…)

#link broken#
this is it rehearsals june 2009 History tour 1997

Spójrzcie choćby na jego nogi…

Na tej stronie można się dowiedzieć jak zatrzymać tą całą komercję z filmem, bo pomimo że król się męczył, starał co sił… umarł… to ludzie nadal na nim zarabiają w ohydny sposób. Zatrzymajmy potoki kłamstw. Wejdź: this-is-not-it.com i wspomóż kampanię. Oprócz tego możecie zajrzeć na polskie forum MJ i przeczytać co oni sądzą. Jeśli coś jest dla ciebie nie jasne, coś ci się niezgadza, wejdź na forum, ci ludzie mają te same pytania i nawzajem sobie wszystko potrafią wytłumaczyć. To wszystko składa się jak puzzle. Forum jest tutaj: mjpolishteam


Ja na film nie pójdę. Nie będę się przyglądać na wielkim ekranie jak przyjaciel ludzi, świata, dzieci i jak go nazywam – mój ojciec, piotruś pan, ukochany Mike – umiera.

No comments:

Post a Comment