Wednesday, March 17, 2010

|XLIX| Nowości w życiu.

17 marzec 2010

Ostatnio w moim życiu wiele się działo. Wiele się zmieniło… wiele nowości i przeskoków na wyższy poziom. Pierwszy z poziomów który muszę wymienić to ten w miłości. – Myślę że skoczyłyśmy wyżej. Tamten jeden wieczór poprawił mi humor, naćpał mnie i to na wiele tygodni. Odkryłam że nie ma nic lepszego na smutki jak pogadać z przyjaciółką o konkretnym – niczym i nie ma nic lepszego jak przytulic się do dziewczyny/chłopaka (niepotrzebne skreślić) taki drobiazg a powoduje zwiększenie produkcji endorfin o jakieś 70%. Już nawet nie myślę co się dzieje przy większym ‚drobiazgu’
Kolejnym wyższym poziomem który osiągnęłam to muzyka. Byłam na koncercie Tokio Hotel, było zajebiście i to mnie przeniosło na wyższy poziom ponieważ mój drugi welt który poprzednio właściwie mi się zatracił – powrócił na nowo.
Następnym wyższym poziomem który osiągnęłam należy do dziedziny rysunku. Weszłam w poważniejszy, wyższy poziom. Skończyłam z rysowaniem butelek, jabłek, kwiatków, postaci – teraz zajęłam się aktami. Póki co tylko kobiety. Męskie akty to już będzie kolejny, daleki poziom.
Następnym… relacje z tatą. Obym nie przedobrzyła i nie zapeszyła. – Mam wrażenie że lepiej się z nim dogaduję.

Zmieniłam się. Nie jestem już takim postrachem szkolnych korytarzy. Tamten wieczór opisywany na początku… Kiedy pozwoliłaś mi się na nowo do siebie zbliżyć… zmienił mnie. Na lepsze. Danke.

Ah no i jutro Kelly ma urodziny… mam dla niej suprajzz. Słodki… i czerwony. Bo czerwony jest sexy i jest kolorem miłości, a ty uwielbiasz ten kolor ;D :*

No comments:

Post a Comment