Sunday, January 3, 2010

|XL| Mała rewolucja II

3 styczeń 2010

10:37 – Ahh moja mutter jest boska. Ale ogółem rodzice jednak są głupi.Sądzili że jestem na diecie. Czy gdybym była na diecie nie jadłabym mięsa, ryby itd? Bu.ha.ha.ha. No i wieczorem rozmawiałam z mamą bo popołudniu mi powiedziała że wie co ja knuję. A potem się dziwnie zachowywali więc wieczorem zapytałam jaki w końcu wyciągnęła wniosek. A ona że się odchudzam haha! A ja jej mówię. Maaamo. To też. Ale chodziło mi o coś innego. A ona się pyta przerażona o co. To ja mówię. Kobieto nie potrafisz wiązać faktów. Wczoraj nie jadłam mięsa a dzisiaj nie dałam sobie wmusić ryby. Jaki z tego wniosek? A ona takie aaa! :D:D hahaha no. I już mam spokój. Ale zdziwiłam się reakcji. Sądziłam że na mnie krzywo popatrzy czy coś a ona: A co z obiadami w szkole? Będziesz musiała mówić że chcesz bez mięsa… A ja taki szok. Dam sobie radę. No i co ja jeszcze miałam powiedzieć… Aa! Wiem! Dzisiaj mama robi kurczaka. Biedne zwierze… a mi specjalnie ryż z jabłkami. Mniam. Lubię jabłka :D:D xD ADHD mam. Przegięłam z witaminami… Tom mi poradził się nimi nafaszerować jak będę szła do Jost’a. Ale mnie ciekawość zeżarła i nafaszerowałam się już dziś. Takie są efekty :D:D że mam totalne ADHD hah! no.

10:48 – edit. Mówiłam że mam adhd! Chciałam napisać parę słów o dwóch blogach… pierwszy to zeitschrift

No comments:

Post a Comment