Monday, December 14, 2009

|XXXVII| O mały, czarny włos.

14 grudzień 2009

Shocker. Miałam ochotę w ikonce wstawić Georga, ale to szczegół. Sooo gut humor się trzyma. Oprócz tego że o mały, czarny włos moje drogi z Kelly jak i z samym TH by się rozeszły. Warum? A bo no… Może zacznę od początku. A więc jakoś rodzice zauważyli mój 😔 i mamę błagam o wyjazd do Łodzi. Chyba każdy fan wie o czym mówię ;] A jeśli nie może data 14 marca, wam podpowie. Tak więc błagam mamę o wyjazd i chyba się udaje… Bo jeśli rodzice pytają już gdzie to jest i obmyślają gdzie pójdą podczas gdy ja będę się świetnie bawić… – to nie może znaczyć – nie.


No i tak dzieliłam swoją radość razem z Kelly… i mi powiedziała że też by chciała. Ale jest sprawa wyższa… Otóż kochana Kelly tak szanuje to co rodzice robią, że nie potrafi o nic prosić, wymagać. Choćby miała przejść koło marzenia od tak. Ja bym tak nie mogła. Tego koncertu nie mogłabym sobie odpuścić. Na poprzednim mnie nie było i całe dwa lata rozpaczałam. No i błagałam Kelly żeby prosiła… wyrzuciła mi że ma swoją dumę i że nie chce żeby ktoś się nad nią użalał. Ja odebrałam to tak że to ja nie mam dumy bo proszę i że się wszyscy nade mną użalają. Zaczęłam ryczeć rzewnymi łzami. Wystarczyła jeszcze jedna rozmowa i było wszystko dobrze. Chyba jest wszystko dobrze… Miejmy nadzieje. A dlaczego mały, czarny włos? A bo tak mi się z Billem skojarzyło. W końcu czarny jest ;D. Nooo… piszę z szkoły. Biblioteka moja! Pierwszy jest WOS – na BANK będzie mnie babka pytała – nic nie umiem. Trudno. Teraz ciągle głową jestem w tłumie tych fanek… w Łodzi. Ze Szwecji, Niemiec, Anglii…

No comments:

Post a Comment