Wednesday, November 11, 2009

|XXXII| „Wypad z Nelly i Kelly” / Siostra.

11 listopad 2009

Zacznę od dzisiejszego wypadu z Fifi i Kell… Może zacznę od tegojak doszło do wypadu. No więc Kell napisała do Fifi że moglibyśmy iść wpola… Fifi o dziwo się zgodził i zapisał to w kalendarzu. W dzieńprzed wypadem kalendarz wpadł w ręce dziewczyn zazdrosnych o mnie iKell. Zobaczyły wpis: „Wypad z Nelly i Kelly”, zmazały go i napisały:”Wypad z … i podały swoje imiona” a na dole strony dodały „NienawidzęNelly”. Filip to zmazał poprawił tak żeby było dobrze. Umówiliśmy sięna dziesiątą pod szkołą. W prawdzie to pojechałam z Kelly pół godzinywcześniej i poszłyśmy po niego… a następnie wyruszyliśmy w podbój świata. Najpierw do parku w centrum, potem do nieczynnego Kauflanda iAldi… Przy Aldi staliśmy jakąś godzinę i rozmawialiśmy… Potemwróciliśmy do centrum bo przypomniało mi się że jest otwartakawiarenka. Idąc tam zauważyliśmy że jest otwarta pizzeria… a jakotwarta była ta to i Da*Grasso musiała być otwarta… poszliśmy,obżarliśmy się… pośmialiśmy i porozmawiali. W to cała spotkaniewliczały się walki na parasolki… (bo padało), bitwa na liście.. :DOgólnie było extra. ;D

——————————————————————–>3

Trapi mnie pewna rzecz… moja siostra była, jest i będzie nieznośna.Uciekała z domu, sprzedała mamy obrączkę na pół litra wódki, którewypiła z jakimiś pijusami, puszczała się, aż w końcu… urzeżyła wtwarz moją mamę kiedy była ze mną w ciąży. Przyprowadziła kiedyś opiekęspołeczną, że mama jej jeść nie daje… że lodówka na kłódkę. Opiekaprzyszła, mama płakała i pokazywała że nie ma żadnej kłódki. Gadniałapo policjach „zginęło moje dziecko, wygląda tak…”. Moja mama nie byłanie uważna, nie. Po prostu moja siostra jest zepsuta. Moja siostraowinęła sobie ojca wokół palca. Tata zawsze jej wierzył. Choćby palnęłanajgłupsze kłamstwo – on wierzył. Moja siostra targała drugą za włosypo ziemi… wybiła celowo szybę żeby poleciała na moją drugą siostrę.Zraniła ją. – Jej rany były szyte. Ta zła siostra „przekabacała” drugąna tą złą stronę i we trójkę – tata, M, J stworzyły armię na mojąbiedną mamę z malutką I (tą co była targana za włosy). Moja mama wylaławtedy wiele łez… Całe noce płakała. To nie była rodzina. Mama byłasama. Nie miała wsparcie nawet w mężu. Kiedyś moja siostra zamówiłakosmetyków. Coś około 200 zł. Potem nie zapłaciła… Dziewczynkiprzszły do mojego taty żeby uregulował dług. Uregulował… ale te byłyzdziwione „A M powiedziała że pan to pijus i żonie na chleb niedaje…” Wtedy tata się wkurzył, ale… nic nie zrobił. I to co mamaprzeżywała było koszmarem… Ale jeszcze przez chwilę pomyślę osobie… bo… kiedyś tatuś miał córkę w którą był zapatrzony… a …a dziś się na niego popatrzyć nie mogę bo krzyczy, awanturuje się. Mówimi cześć i idzie. Kiedyś chodził z córkami na zakupy… ze mną nie… ;(
Aco do mamy… zrzuciła na mnie dzisiejszego ranka… coś koło 00:07 (tochyba nie ranek…ale cóż) ogromne i bolesne brzemie. Kazała midopilnować… żeby mojej siostry nie było na pogrzebie. I ja jestemprzerażona… płakać mi się chce… i nie wiem co robić. Mama ją jakotako kocha bo to córka, ale nigdy jej nie wybaczy tego co zrobiła.Nigdy. Bo takich rzeczy się nie zapomina. To smutne.

No comments:

Post a Comment