Ostatnio niewiele na blogu piszę bo nie mam o czym i i i nie chce mi się. Jestem zmęczona. To życie jak Humanoid wcale nie jest przyjemne. Codziennie 6 rano, wstajesz, ubierasz się, wychodzisz, 7-11 godzin twojego życia przepada, wracasz do domu, idziesz na trening, wracasz, gadasz, jesz, uczysz się, śpisz. Co dzień to samo. Człowiek pod koniec tygodnia wysiada. A ja jeszcze ostatnio nie potrafię wrzucić na luz, odprężyć się, tylko ciągle chodzę spięta, duszę się w sobie, na wszystkich i wszystko się denerwuję, wszyscy na wszystkich i wszystko… no i cóż. Człowiek ma dość.
Czekamy na płytę Best Of. Już 17 grudnia w Polsce. Dwa dodatkowe utwory -.-’. Reszta to zbiór ich poprzednich hitów -.-’. Wydanie 3 płytowe. Ponoć. CD-ang, CD-de i DVD. Tak czy siak ją chcę. Choćby dla radości jej posiadania. A! I mam nadzieję że okładka nie będzie taka jak podał Thteam. Liczę na coś mniej nudnego niż samo logo. Niech się trochę wysilą, w końcu po coś robili sobie sesję w Berlinie…
Zakochałam się w Thirty seconds to mars do tego stopnia że zainwestowałam w ich płytę. This is war. Jestem muzycznym maniakiem! Nic mnie tak nie cieszy jak kupowanie płyt. Mam już z TH 3 DVD : Zimmer 483, Humanoid City Live i Schrei Live. W poniedziałek idę po Caught on camera czy jak mu tam ;p Potem w grudniu sprawię sobie Best of… Z CD posiadam Humanoid City live, Humanoid (deluxe – de), Scream, Zimmer 483, Schrei, Schrei so laut du kannst. 30stm mam This is war najprostsza wersja, zagraniczna ale w polskiej cenie z książeczkami itd… nie wiem jakim cudem *_* Z MJ ani wymieniać nie będę bo to katorga. Wgl jeśli chodzi o Emdżeja… to się denerwuję bo praktycznie na każdej płycie są utwory które były na poprzedniej (poprzednich) CD -.-’ Więc wystarczy kupić najnowszą i ma się wszystko. No ale to nie byłoby kolekcjonerstwo. ^^ Myślałam też o płycie Linkin Park. Ale jakoże to tak nawiasem to mogę trochę poczekać, czy to do mikołaja, czy to do gwiazdki… obojętne ;]
Się rozpisałam *_* Trudno. Wcinam właśnie winogron…
A! Dla ludzi zainteresowanych… opowiadanie piszę! „Powracam”. Ale powrócę dopiero jak będę miała tego sporo i znajdę tytuł, stworzę grafikę… a to trochę potrwa. No ale wstępnie powiadamiam że coś takiego jest tworzone. A! I to spory kawałek chleba jak dla mnie bo wzięłam się za coś w czym bohaterka jest praktycznie nikim, z nikim nie rozmawia, więc jest bardzo malutko dialogów i nieco ciężko mi się pisze jeśli bohaterka nie ma obok siebie przyjaciół. Przynajmniej teraz.
Say O.
No comments:
Post a Comment